Post spóźniony.
Trudno.
Prezentuję wam co przygotowałam na święta.
1. krówki.
W tym roku były na miodzie gryczanym, z dodatkiem olejku migdałowego oraz bakalii, a tak poza tym to przepis taki jak TUTAJ (dziwne słowo). Zrobiłam też z nich kilka lizaków. Niestety nie mam zdjęć. Jako patyczków użyłam pałeczek do sushi.
Zamiast kroić masę po zastygnięciu wylałam je do foremek m.in: na zdjęciu w foremce do lodu (nie trzeba smarować oliwą). Wiórki kokosowe sprawiły że masa nie przyklejała się do papieru-wadą jest to, że mają one dość intensywny smak, dlatego polecam podsypać mielonymi orzechami laskowymi lub włoskimi.
2. "DUM(p-n)LE"
W Krówki (z przepisu wyżej) 'wbiłam' migdały a potem zanuRZyłam w czekoladzie.
3. białe praliny kokosowo-migdałowe.
Przepis już wkrótce. Smakują podobnie do Rafaello. Trochę się trzeba napracować by je zrobić. Na pewno nie są dla niecierpliwych (a jednak, mojej impulsywnej osobie udało się je zrobić)
wcale nie spóźnione, bo jeszcze przed nami cały karnawał! krówki podbiły moje serce :)
OdpowiedzUsuń